Podobno im dalej od metropolii, to tym więcej się mięsa kładzie na stoły
I tym jest większa proporcja ludzie – apteki i ludzie – kościoły
Wlewasz wódę w kubek, przezroczysty na herbatę Lipton
Tłumaczę Ci co to Uber, no a Ty mi mówisz, że mówię za szybko
Karol Wojtyła – patrzy się na nas, z nad pianina
A ty się mnie pytasz, czy wpadła mi w oko jakaś dziewczyna i jak tam w szkole
Powoli czas mija
I chociaż w teorii czujemy tak samo czas
To twoja kukułka śpiewa tak głośno, gdy milczą cyferki na moim Casio
Leci no i Barwy Szczęścia
Nie boję się ciepła, więc będzie trzeba dosypać trochę węgla
Zawsze tak czule się żegnasz ze mną
Zawsze tak czule się żegnasz
Udusisz mnie perfumami, co pachną jak
Czulę się żegnasz, jak by na wszelki wypadek
Dlaczego miłość to holometabolia odwrotna?
Dlaczego Twoje ciało dziś cuchnie jak wojna?
A było tak cudnie jak ołtarz
Dlaczego tak pomalutku po sobie sprzątasz?
Dlaczego z każdym pytaniem zamieniam się w małego chłopca?
Nie, nie jestem głodny
Dlaczego się modlisz do Ojca?
Czy będę się modlił do Ojca, żeby oddał mi wzrok i orgazm
I wszystko co zabrał, albo żeby zabrał mnie kiedyś
Podobno im dalej od metropolii, to tym grubsze telewizory
No i dekoder ma mniej kanałów, ale za to jest trochę częściej włączony
Czuję ten ból, w krzyżu, zatokach i stawach
Oglądamy reklamy: Rutinacea, Opokan, Ulgix Zgaga i Scorbolamid
Podglądamy wielki świat i piękna Pani nas mami
Ale Pan Karol opowiada żart i jeszcze nie umieramy
Ktoś wydał szwajcarski zegarek
Dziecko wtula się w mamę
No bo przegrało z innym dzieckiem walkę na talent
A my się wtulamy w wersalkę i widzimy ten dziwny świat zza firanek
Ulice są szare i puste, ulice są szare
Nie uśniesz, dopóki nie sprawdzisz dwa razy, czy zamknąłem za sobą furtkę
Mam kurtkę po Tobie, więc nic się nie stanie, gdy uśniesz
Mam uśmiech po Tobie
Zawsze przed koncertem czuję stres, więc powtarzam każdy wers przed snem
Powtarzam każdy wers, bo nie chce nikogo zawieść, a dziś będzie słuchał mnie cały tłum
Twój sąsiad i ta Pani, co sprzedaje tulipany przy rynku
Księgowy i mechanik, co naprawił parę razy BMW, co miałem
Wszystko co miałeś, jest tu
Pod sceną, nie wiem czy Cię wpuszczą
I nie wiem czy wiedzą, że bez Ciebie jakoś smutno
Nie wiem czy Cię wpuszczą i nie wiem czy wiedzą, że wszystko co miałeś
Wszystko co miałeś, jest tu [x5]
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Mata – Blok
Mata – IKEA (intro)
67-410 Lyrics English
Apparently the further than the metropolis, the more meat puts on tables
And this is the larger proportion of people – pharmacies and people – Churches
Pour the waters into a cup, transparent for Lipton tea
I translate you what uber, and you say me that I’m talking too fast
Karol Wojtyla – he looks at us, from the piano
And you ask me if you came to my eye and how in school
Slowly the time passes
And although we feel the same in theory
It’s your knuckle sing so loud when you are silent on my Casio
Flies and colors of happiness
I’m not afraid of warm, so you will have to add some carbon
You always feel good goodbye to me
Always say goodbye so much
You will strangle me with perfumes, which smells like
I felt saying goodbye to me
Why love is a retreat Holomethabolia?
Why is your body today smiling like a war?
And it was so wonderful as an altar
Why do you clean up so far after me?
Why do I turn myself in a small boy with every question?
No, I’m not hungry
Why do you pray to your father?
Will I pray to my father to give my eyes and #rg#sm
And everything he took, or to take me once
Apparently the further than the metropolis, then the thicker TVs
And the decoder has fewer channels, but it is a bit more frequently turned on
I feel this pain, in the cross, bays and ponds
We are watching Ads: Rutinacea, Opokan, Ulgix Heart and Scorbolamide
We’re watching the big world and the beautiful Mrs. Mami
But Mr. Karol tells a joke and do not die yet
Someone released a Swiss watch
A child cuddles in a mother
Because he lost to another child to fight for talent
And we are in a sofa and we see this strange world from behind a fireman
The streets are gray and empty, the streets are gray
You do not sleep until you check twice or closed the gate behind me
I have a jacket after you, so nothing will happen when you sleep
I have a smile after you
I always feel stress before the concert, so I repeat every verse before bedtime
I repeat every verse, because I do not want to disappoint anyone, and today it will listen to me the whole crowd
Your neighbor and this lady, which sells tulips on the market
Accountant and mechanic, which fixed a few times bmw, which I had
Everything you had is here
Under the stage, I do not know if you let you
And I do not know if they know that without you somehow sadly
I do not know if you let you and I do not know if you know everything you had
Everything you had is here [x5]
Find more lyrics at westlyrics.com
Mata Lyrics – 67-410