Kto chciał pierdolnięcia?
Bang bang, minął rok, Wy coraz mniej wątpicie we mnie
Będę, jutro i pojutrze i za rok też będę
Kiedy napadam na werble, one mnie proszą o przerwę
Następnie mielę je w konserwę i podaję na talerze
Jak lokai w “Marmurze” ciągle wchodzę Wam na głowę
A nadal nie mam pewności, czy te kraje są gotowe
Na konkret, na bombę, na wojnę, na stany wyjątkowe
Które zapodam Wam na słuchaweczki nowe (wow, wow, powiedz!)
Czy z tego ziarnka piasku będzie kiedyś coś wielkiego?
Czy mimo niemożliwego, wyrośnie z niego wielkie drzewo?
A może smutne życie zmieni go w brudne ścierwo?
Wszystko w Waszych rękach żmije, dokonajcie swego!
Kąsaj mnie za życie, za mamę, za babcię
Za dziadka, Legnicę, nie zapomnij o tacie!
Kąsaj za Koronę, za brata, muzykę
Za przyszłą żonę, za bit i lirykę!
Żmije, proszę, błagam – kąsajcie mnie!
W ramię, w szyję, Mały Książę tu jest…
Proszę, żmije, błagam – pokażcie się!
Z Wami życie nasze znów ma sens…
Żmije kąsają, próbują mnie jadem zarazić
Nie dam się Wam fałszywcom, mogę Was jedynie obrazić
Miały być krótkie proste wersy, ale muszę się rozpisać
Żebyście mnie żmije w końcu zrozumiały!
Że AnToN jest doskonały, chociaż nie wierzy w Boga
Na co komu Bóg, skoro tu nie tędy droga?
Mam własnego Boga, nikt go nie rozumie, trudno
Lecę z Erykiem i Topikem bo tym bicie równo!
Jedna żmija, druga żmija jest ich pełno, mi brakuje palców
Żeby Was wszystkie policzyć, przechodzę do faktów
W życiu miałem ciężko, chociaż może nie zawsze
Były piękne chwile, trudne chwilę, ale do czego zacznę?
Topik jest prawdziwy, pomaga mi w każdej chwili
Wiecznie jestem traktowany jak śmieć, nikomu mnie nie szkoda
Proszę pomóżcie mi się znaleźć, bo nie wiem gdzie droga!
Jaka droga?!
Żmije, proszę, błagam – kąsajcie mnie!
W ramię, w szyję, Mały Książę tu jest…
Proszę, żmije, błagam – pokażcie się!
Z Wami życie nasze znów ma sens…
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Screamy – Mówię O Sobie
Screamy – Lek
Asp Lyrics English
Who wanted f#cking?
Bang Bang, a year has passed, you doubt less and less in me
I will, tomorrow and the day after and next year will be
When I attack the snare drum, they ask me for a break
Then I grind them into canned and serve them on plates
Like Lokai in “Marmur” I still get on your head
And I am still not sure if these countries are ready
For a concrete, for a bomb, for war, for unique states
Which I will give you new headphones (wow, wow, say!)
Will there be something great from this grain of sand?
Will a big tree grow out of it despite the impossible?
Or maybe a sad life will turn him into a dirty carcass?
Everything in your hands breaks, make yours!
Bite me for my life, for my mother, for my grandmother
For grandfather, Legnica, don’t forget about dad!
Bite behind the crown, for your brother, music
For the future wife, for a bit and lyrics!
I am, please, please – bite me!
In the shoulder, in the neck, the Little Prince is here …
Please, break, please – show yourself!
Our life with you again makes sense …
Vipers bite, try to infect me with venom
I will not give you fakes, I can only offend you
There were supposed to be short straight verses, but I have to write
That you will finally understand me!
That Anton is perfect, although he does not believe in God
What is God for, if this is not the way here?
I have my own God, nobody understands Him, it’s hard
I’m flying with Eric and a topic because this beating equally!
One viper, the other viper is full of them, I miss my fingers
To count all of you, I go to the facts
I had a hard time in my life, although maybe not always
There were beautiful moments, a difficult moment, but what will I start for?
The topic is real, helps me at any time
I am treated forever as rubbish, I don’t feel sorry for anyone
Please help me find it because I don’t know where the road!
Which road?!
I am, please, please – bite me!
In the shoulder, in the neck, the Little Prince is here …
Please, break, please – show yourself!
Our life with you again makes sense …
Find more lyrics at westlyrics.com
Screamy Lyrics – Asp