Chudy człowiek
W Czarnym hoodie obey
Piątką po rejonie
Echo w telefonie
Nowy odsłuch w obieg
Mama jest dumna jak cała familia
O nich przewijam co zwrote
Paru budził tu krzyk (no bo)
Paru budził tu strach (co noc)
Nas kurwa wychował ten szlam (po to)
Pale Pale gdy kładę się do snu
Bo nałogowo pożądany spokój
Zbierałem flotę na studio i rozwój
Słuchają tego dupy moich ziomów
Czekam na obrót
Czekam na dochód
Czynny kapitał, pomnażany plik
Teraz na ogół
Teraz na pozór
Inwestowanie to nie zawsze zysk
Nigdy nabity jak nabite szkło, a dalej tu stado prowadzę jak pasterz
Wpiera mnie blok, buziaki wysyłam z fartem
Biegam od rana se na czczo
Odkładam na dom
Jak wszyscy, żyje tu z roku na rok
Wchodzę na salon
Od dawna nie mieszkam z mamą
Emigrowałem za pracą
Kurwy się patrzą na siano
Pierdole chciwość, chorobliwą zazdrość
Pierdole miłość za banknot! (еj)
Alan to ziom
Chudy jak szkapa ten chłop
Zbierany plon, żyje tu z roku na rok
Tu pali się top jak Artеmizjon
Znów to widzą, zmieniłem grono na zamknięty krąg
Monotematem się racze codziennie, bo to już podchodzi pod sport
Upadam by ponownie wstać, wstaje by znów się położyć
Leje się ruski na glebę, bo nie pije sam
Tak tu wyznaczam niedosyt
Nie mówię posyp, nie mówię dosyć, ogarniam sprawy by było na czynsz
Nigdy w mej kiermanie nie znajdziesz kosy, bo nie kreuje się na kogoś kim nie mógłbym być
Stawiam na formę i treść (ej)
Stawiam na rozwój tych miejsc
Przewijam prawdę na każdym temacie
Nie robię z kurwami zdjęć
Ciśnienie przekracza tu normy na maxa – PONAD STANDARD
Palenie mnie kurwa wykończy za chwile jest cwiara – FUMAR MATA
W chuju mam zawistne propsy i robie im papa – ŻADEN APLAUZ
Słuchałem drillu chief kiefa, nim było to modne, i zmieniłem chatę na traphaus
PATRZ JAK
Buja się klatka
Rzuciłem hobby na ławkach
Z małego miasta na mapie aż na duże miasta
Chudy leci jak buzz astral
Ziomal mój zaliczył odwyk po dragsach
Apteka mu nie wystarcza
Teraz dopiero zrozumiał co oznacza praca
Co znaczy zajazd
PATRZ JAK
Buja się klatka
Rzuciłem hobby na ławkach
Z małego miasta na mapie aż na duże miasta
Chudy leci jak buzz astral
Ziomal mój zaliczył odwyk po dragsach
Apteka mu nie wystarcza
Teraz dopiero zrozumiał co oznacza praca
Co znaczy zajazd
Biegam od rana se na czczo
Odkładam na dom
Jak wszyscy, żyje tu z roku na rok
Wchodzę na salon
Od dawna nie mieszkam z mamą
Emigrowałem za pracą
Kurwy się patrzą na siano
Pierdole chciwość, chorobliwą zazdrość
Pierdole miłość za banknot! (ej)
Alan to ziom
Chudy jak szkapa ten chłop
Zbierany plon, żyje tu z roku na rok
Tu pali się top jak Artemizjon
Znów to widzą, zmieniłem grono na zamknięty krąg
Monotematem się racze codziennie, bo to już podchodzi pod sport
POW-POW-POW!
Alan to ziom (ziom!)
Alan to ziom (ej! ej!)
Alan to ziom ej ziom ej ziom!
Ej ej, Alan to ziom!
Ziom, Alan to ziom
Ziom ziom, Alan to ziom
Alan to – ZIOM
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
2NP – Trening
Alpano – Nie chce z wami byc
CHUDY Lyrics English
Lean man
In Black Hoodie Obey
Fiądka in the area
Echo on the phone
A new listening in the circuit
Mom is proud like all of Familia
I scroll about them what enlargement
A few buzzing here (no because)
A few buzzing fear (every night)
A f#cking f#cking score (for this)
Pale piles when I lay down to sleep
Because the desired calmness
I collected a fleet on studio and development
They listen to this #ss of my homes
I am waiting for a turn
I am waiting for income
Active capital, multiplied file
Now
Now
Investing is not always profit
Never smoked like a glass, and then I run a herd like a shepherd
I am entwined by block, kisses I send with a fart
I run from Rana SE on an empty stomach
I put on a house
As everyone is alive here every year
I go to the living room
I have not lived with my mother for a long time
I emigrated for work
f#cks look at hay
Pierdole greed, morbid jealousy
Pierdole love for a banknote! (е)
Alan is Ziom
Skinny like a shabby this peasant
Harvested yield, live here every year
Top as art is burning here
They see it again, I changed the closed circle
The monothemat is doing every day, because it is already under the sport
I’m going to get up again, get up to put yourself again
Rusks are pouring on the soil, because he does not drink himself
That’s how I set the unsatisfied
I’m not saying, I’m not talking quite pretty, I’m overwhelmed to rent
I will never find a scythe in my face, because I do not create someone who I could not be
I put on the form and content (EJ)
I bet on the development of these places
I scroll on the truth on every topic
I do not do pictures with pictures
The pressure exceeds the standards for the max – above the standard
Burning me f#cking will finish in a moment is the Clower – Fumar Mat
In Chuju, I have envious props and I’m doing a papa – no applause
I listened to Drill Chief Kefa, it was fashionable, and I changed my hut on Traphaus
See how
Cage
I threw the hobby on the benches
From a small town on the map up to big cities
Skinny flies like buzz astral
My ziomal scored a reel after dragsy
The ph#rm#cy is not enough
Now he just understood what work means
What the inn I mean
See how
Cage
I threw the hobby on the benches
From a small town on the map up to big cities
Skinny flies like buzz astral
My ziomal scored a reel after dragsy
The ph#rm#cy is not enough
Now he just understood what work means
What the inn I mean
I run from Rana SE on an empty stomach
I put on a house
As everyone is alive here every year
I go to the living room
I have not lived with my mother for a long time
I emigrated for work
f#cks look at hay
Pierdole greed, morbid jealousy
Pierdole love for a banknote! (EJ)
Alan is Ziom
Skinny like a shabby this peasant
Harvested yield, live here every year
Top like artemijon is burning here
They see it again, I changed the closed circle
The monothemat is doing every day, because it is already under the sport
Pow-pow-pow!
Alan is Ziom (Ziom!)
Alan is ZIOM (EJ! EJ!)
Alan is myself with yourself with yourself with yourself!
EJ, Alan is Ziom!
Ziom, Alan is Ziom
Ziom Ziom, Alan is Ziom
Alan to – Ziom
Find more lyrics at westlyrics.com
Drochomirecki Lyrics – CHUDY