Nie mam czasu, a lubię zamykać się na klucz
Trochę duszno, gdy pod ziemną leżysz 7 stóp
Stare brzmienie i podziemie to mnie dusi znów
Głośna cisza na zlecenie, daily mood
Tętno zapierdala szybciej jak przepinam biegi w dół
Płonę tak jak parafina, dobra prędkość gasi smut
Kopie jak diesel odcina, na ludzi nie tracę słów
Chyba znowu się zaczynam, głośna chrypa, jet fuel
Spokój i opanowanie, wyciszenie, ku ku kurwa
Takiej nigdzie nie zobaczysz, jak na mojej bani burda
Jebane przeładowanie ścina jak kolejna runda
Chyba nigdy nie zobaczę, co oznacza życie w punktach
Głośna cisza mnie podbija znowu, na mój znak
Krzyczę głośno po tym cisza głucha pusta
Szybki slalom że mnie, wypierdoli w pół tak
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Michał Anioł – Początek
Licho – Niech tnie
CISZA Lyrics English
I do not have time, and I like to shut on the key
A bit stuffy when you are lying 7 feet under earth
Old sound and underground, it’s suffering again
Loud silence on behalf, Daily Mood
Herbnot Zapierdala faster when I grind running down
Burning like a paraffin, good speed extinguishes
Copies like diesel cut off, I do not lose words on people
I think I’m starting again, loud chrysa, jet fuel
Calmness and mastery, silence, towards f#cking
You will not see that on my pumpkin
Jebane reloading cuts like another round
I will never see what life means in points
A loud silence will conquer me again, on my sign
Shout loudly after this silence deaf empty
Fast slalom that me, f#cking in half yes
Find more lyrics at westlyrics.com
IC Lyrics – CISZA