Bywają takie dni że nie wiesz dlaczego
W najlepszej opcji bilans wychodzi na zero
Innym razem mamy wielkie w życiu straty
Bez sensu czasem stany chcesz dobrze a są baty
Naprawdę panuje Miraż jak nawinął Kękę
Tu żyjąc w iluzji wszystko było mi na rękę
Dziś zbyt świadomy i czucie tego co jest ponad
Co do samego świata nie wiem czy my czy on kona
Odradzam wiarę bo nadzieja nie ginie
Wiem ze często nas niestety szczęście minie
Czuje że panta rhei nabiera dla mnie znaczenia
Stałego nie ma nic, chyba że moc przeznaczenia
Bywa że samotni przemierzamy te szlaki
Bo emocji głodni musimy wypełnić te braki
Co czeka na końcu to jest enigma jedyna
Może tam człowieku wszystko dopiero się zaczyna
Kłamstwami spowić pragną prowadzone dialogi
Zarzucają winami a sami oczekują apologi
Niejeden ucieka poza ich chore schematy
Wielu niestety lubi ruszać denerwujące tematy
Znam pare osób z którymi mogę pogadać
Ale nigdy zrozumienia od nich nie domagam
To co siedzi we mnie pochowane będzie w grobie
Dane imponderabilie nie opisze słowo po słowie
Dociekałem prawdy, dziś ona mnie uwiera
Mentalność starca czuje jak emocja umiera
Zabierz to co mam i oddaj dawną radość
Bo każdy na planecie posiada jakąś słabość
Czuje się niczym Faust Wolfgang’a von Goethe
Unoszę ponad świat, wyobraźnia sięga eter
Transcendentalny stan wszystkie poczynania śledzę
Bo w dalszym ciągu otwarty na nową wiedze
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
ChomiC – Rozsądek
ChomiC – Kochana Muza
Faust Lyrics English
There are days that you don’t know why
In the best option, the balance goes to zero
Other times we have great losses in our lives
It makes no sense sometimes you want well and there are whips
There is really a miraż when Kęka wiped up
Here, living in the illusion, everything was on my hand
Today is too aware and feeling what is above
As for the world itself, I don’t know if we or he don
I advise against faith because hope does not die
I know that often we will pass our happiness
I feel that Panta Rhei is getting important for me
There is nothing permanent, unless the power of destiny
It happens that the lonely traverses these trails
Because we must fulfill these shortcomings hungry
What awaits at the end is the only Enigma
Maybe there is everything there is just starting
Dialogues want to dispense with lies
They accuse the wines and expect apologies themselves
More than one escape their sick schemes
Many, unfortunately, like to move annoying topics
I know a few people with whom I can talk
But I never demand understanding from them
What is sitting in me will be buried in the grave
Imponderabilie data will not describe the word by word
I inquired the truth, today she hurts me
The old man’s mentality feels like emotion dies
Take what I have and give their old joy
Because everyone on the planet has some weakness
He feels like Faust Wolfgang von Goethe
I lift over the world, the imagination reaches the ether
I follow the transcendental state of all actions
Because it is still open to new knowledge
Find more lyrics at westlyrics.com
ChomiC Lyrics – Faust