Siedzę tu zaspany, wokół puste ściany
Widzę jej obraz, jestem już pijany
Otwieram rany jak wczorajsze piwo
Czuję się źle wręcz nawet nieżywo
Chcę zobaczyć Ciebie, obok Ciebie siebie
Chciałbym znów poczuć to co poczuliśmy w niebie
Wiem, że to nie wróci, rzeczywistość mnie już smuci
Chciałbym uciec myślami nigdy tam nie wrócić
Kolejny kielon wchodzi mi jak woda
Piję na umór, bo mi życia szkoda
Szkoda mi chwil, które nigdy nie powrócą
Następne łyki jeszcze bardziej mnie zasmucą
Bo przypominam sobie ile między nami było
Te kilka chwil, które w jednej się skończyło
To się nie śniło i bardzo dobrze to pamiętam
Zraniłaś mniе kochanie choć nie byłaś pierwsza
Choć niе byłaś pierwsza
Może ja i może Ty
Może my to tylko sny
Może coś, a może nic
Nie wiem sam czy umiem żyć
Może ja i może Ty
Może my to tylko sny
Może coś, a może nic
Boże, nie wiem sam czy umiem żyć
Nie wiem czy to miłość, może jednak smutek
Może tęsknota, ale dostałem pokutę
Nie wiem co się dzieje, nie chcę tego wiedzieć
Dałbym cząstkę siebie, żeby teraz z Tobą siedzieć
Żeby o miłości więcej się dowiedzieć
Otwieram oczy, budzę się człowiekiem
Mówią, że uczucia przemijają z wiekiem
Nie ogarniam tego czuję, że to czary
Może to jest rodzaj mojej kary
Chyba odrzuciłem wszystkie boskie dary
Nie jestem święty, czuję czasem się przeklęty
Wiem, że nie wszystkim były dla Ciebie prezenty
Chciałem dać Ci wszystko i postawić Cię na piedestale
Chciałem byś czuła się królową w moim karnawale
Ale nie powiedziałem jednej najważniejszej rzeczy
Miłość do Ciebie pustkę w moim sercu leczy
Więc miej to na pieczy
Może ja i może Ty
Może my to tylko sny
Może coś, a może nic
Nie wiem sam czy umiem żyć
Może ja i może Ty
Może my to tylko sny
Może coś, a może nic
Boże, nie wiem sam czy umiem żyć
Jej złociste włosy i błękitne oczy
Nogi do nieba, którymi tak słodko kroczy
Cera jak kwiaty wiśni przy blasku księżyca
Uśmiech rozciągał się aż po brzegi jej lica
Cała ulica gdy szła na jej widok drżała
Tak pięknie wyglądała zawsze gdy się uśmiechała
Do tej pory czuję na sobie ciepło jej ciała
Tak wiele dała i tak wiele mi zabrała
Pamiętam, kiedy powiedziała
Zawsze będziemy razem
Jesteś ucieleśnieniem mych skrytych marzeń
Jakiś czas po tym rozerwała moją duszę
Bez drugiej połowy nawet tlenem się krztuszę
Twój zapach przenikał całe moje ciało
Byłaś dla mnie szczęściem jakiego jest mało
To co się stało już się nie odstanie
Kocham Cię padło jako moje pożegnanie
Może ja i może Ty
A może my to tylko sny
Może coś, a może nic
I nie wiem sam czy warto żyć
Może ja i może Ty
A może my to tylko sny
Może coś, a może nic
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Steamachine – Zew
Steamachine – Więzień
Grawitacja Lyrics English
I am sleeping here, around empty walls
I see her picture, I’m already drunk
I open the wounds like yesterday’s beer
I feel bad even even
I want to see you, next to you
I would like to feel what we felt in heaven again
I know it will not come back, reality me already sad
I would like to escape my thoughts never come back
Another kielon enters me like water
I drink on a might, because my life is a pity
I feel sorry for moments that will never come back
Next sips are even more sad
Because I remember how many of us it was
These few moments that ended in one
It did not dream and I remember it very well
You hurt MNIE, although you were not first
Although you were first
Maybe I can
Maybe we are only dreams
Maybe something, or maybe nothing
I do not know if I can live
Maybe I can
Maybe we are only dreams
Maybe something, or maybe nothing
God, I do not know if I can live
I do not know if it’s love, but maybe sadness
Maybe longing, but I got a penance
I do not know what’s going on, I do not want to know it
I would give myself a particle to sit with you now
To learn more about love
I open my eyes, I wake up myself
They say that feelings are passing away with age
I do not embrace it, I feel it’s spells
Maybe this is the kind of my penalty
I think I rejected all divine gifts
I’m not holy, I feel damned sometimes
I know that there were no gifts for you
I wanted to give you everything and put you on a pedestal
I wanted to feel a queen in my carnival
But I did not tell one most important thing
Love for you emptiness in my heart treats
So keep it?
Maybe I can
Maybe we are only dreams
Maybe something, or maybe nothing
I do not know if I can live
Maybe I can
Maybe we are only dreams
Maybe something, or maybe nothing
God, I do not know if I can live
Its gold hair and blue eyes
Legs to heaven who are so sweetly stepping
A complexion like cherry blossoms on the moonlight
The smile stretched to the brim of her face
All street when she walked on her sight
She looked so beautiful when she smiled
So far I feel the heat of her body
So much gave me so much
I remember when she said
We will always be together
You are the embodiment of my secret dreams
Some time after that she burst my soul
On second half, even oxygen
Your smell has penetrated my whole body
You were happiness for me, what is not enough
What happened no longer leave
I love you fell as my farewell
Maybe I can
Or maybe we are just dreams
Maybe something, or maybe nothing
And I do not know whether it is worth living
Maybe I can
Or maybe we are just dreams
Maybe something, or maybe nothing
Find more lyrics at westlyrics.com
Mach Lyrics – Grawitacja
https://www.youtube.com/watch?v=vM9kPwSkyys