Crushujesz mnie ja znowu palę tę jebaną fajkę
Crushujesz mnie i przyszłość teraz widzę niewyraźnie
Nie wiem co się dzieje, ciężko w słowa ubrać
Chcę cię mieć lecz na odległość mało mogę ugrać
Jebana rzeczywistość ma teraz tak wyglądać?
Ja się wkręcam a tu nagle się urywa kontakt
Gaszę szluga i odpalam, gaszę i odpalam
Nic dziwnego, że mnie potem cała bania napierdala
Spotkaliśmy się jeden raz, drugi, trzeci
Parę godzin w miłej atmosferze szybko leci
Do siebie pisaliśmy często InstaDirect
Na początku to myślałem, że to wkrótce samo zgaśnie
Czas mija a to zamiast zwijać ciągle się rozwija
A ja zamiast skupić się na sobie ciągle coś rozkminiam
Grubo popłynąłem przecież zarzekałem się, że nic
A teraz mam wrażenie, że bez ciebie kurwa nie potrafię żyć
Nie chciałem tego przecież nic na siłę
Miałem spokój, ja po prostu żyłem
Znów odwiedzam twoje InstaStory
Chuj wie po co, sam się zastanawiam, sorry
Twoje zdjęcia wciągają jak metamfetamina
Oglądam je i potem tylko mi się przypomina
I rozpierdala banię, i w sumie miażdży serce
A przecież taki kozak był co miłość miał na wyjebce
(Crush, crush) crushujesz mnie i całe życie moje
Sam się dziwię, że ja jeszcze kurwa prosto stoję
(Crush, crush) i nawet nie wiesz że crushujesz
Bo ostatniej wiadomości wciąż nie odczytujesz
(Crush, crush) Odp#rność chyba -1000
Nic mi nie pomaga jeśli grubo mi posypią
(Crush, crush) Kompresuję pamięć o nas
Żeby była taka mała, że praktycznie już znikoma
Obiecywałem sobie: nikt mi nie zryje bani
Wszystkie ex już po formacie były errorami
Jebana jesień idzie i liście się posypią
Od tego dymu już mnie całe oczy szczypią
W sieci googluje hasło: “Jak się odkochać?”
Pomogą przetwory z liści krzewu koka
Benzodiazepiny wyłączą mnie na chwilę
Samobójcze rozwiązanie jak przećpanie krokodylem
Już wolę jarać e-fajek napizgany nikotyną
Marlboro i do tego jakieś wino
Może wytnie mnie i miną te chujowe stany
Goethe rację miał – ciężko żyć gdy jesteś poskładany
Nadzieją łudzę się, że będzie dobrze, musi być
Ale po minucie znów mam zjazd , wszystko wraca w mig
Może jutro wyjdzie słońce i przestanę się nakręcać
Może uznam ze spokojem, że nie byłaś taka piękna
(Crush, crush) crushujesz mnie i całe życie moje
Sam się dziwię, że ja jeszcze kurwa prosto stoję
(Crush, crush) i nawet nie wiesz że crushujesz
Bo ostatniej wiadomości wciąż nie odczytujesz
(Crush, crush) Odp#rność chyba -1000
Nic mi nie pomaga jeśli grubo mi posypią
(Crush, crush) Kompresuję pamięć o nas
Żeby była taka mała, że praktycznie już znikoma
(Crush, crush) crushujesz mnie i całe życie moje
Sam się dziwię, że ja jeszcze kurwa prosto stoję
(Crush, crush) i nawet nie wiesz że crushujesz
Bo ostatniej wiadomości wciąż nie odczytujesz
(Crush, crush) Odp#rność chyba -1000
Nic mi nie pomaga jeśli grubo mi posypią
(Crush, crush) Kompresuję pamięć o nas
Żeby była taka mała, że praktycznie już znikoma
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Verba – Kocham Cię Najmocniej
Verba – Syndrom Niepowodzeń
Kraszujesz Lyrics English
Crush you, I smoke this f#cking pipe again
Cruks you and the future now I see faint
I do not know what’s going on, hard to dress hard
I want to have you but for a distance I can not win
f#ck reality now look like this?
I screw in and suddenly breaks up
Exchange the shut and start, I’m leaking and start
No wonder that the whole pumpkin napierdala
We met once, second, third
A few hours in a nice atmosphere quickly flies
We often wrote to myself insteadirect
At first, I thought it would go out soon
Time passes and it is still developing instead of collapsing
And instead of focusing on yourself, something crafts
I went thick, after all, I caught myself that nothing
And now I have the impression that without you f#cking I can not live
I did not want anything to force it
I had peace, I just lived
I visit your instalstars again
Chuj knows why, I’m wondering myself, sorry
Your photos are drawn as Metamfetamine
I watch them and then only remind me
And rozpierdala Bania, and in a total she crushes a heart
And yet such a Cossack was what love was on
(Crush, Crush) Crushujesz Me and my whole life
I’m surprised myself that I still do it straight
(Crush, crush) and you do not even know that crushujesz
Because you still do not read the last message
(Crush, Crush) Resistance Probili -1000
I do not help me if I’m dying
(Crush, crush) I compress my memory about us
That it would be so small that practically already negligible
I promised myself: no one blame me
All ex already after the format were errors
Jebana autumn goes and leaves will sprinkle
From this smoke, all my eyes will pinch me
On the network google the password: “How to break?”
Help products from the coca bush leaves
Benzodiazepines will turn off me for a moment
A suicidal solution like a crocodile ball
I prefer to eat e-fajek nicotine
Marlboro and some wine
Maybe they will cut me and these dicky states will pass
Goethe was right – it’s hard to live when you are listed
I’m eating that it will be fine, it must be
But after a minute I have a congress again, everything comes back in Mig
Maybe the sun will come out tomorrow and stop knocking
Maybe I will be calm that you were not so beautiful
(Crush, Crush) Crushujesz Me and my whole life
I’m surprised myself that I still do it straight
(Crush, crush) and you do not even know that crushujesz
Because you still do not read the last message
(Crush, Crush) Resistance Probili -1000
I do not help me if I’m dying
(Crush, crush) I compress my memory about us
That it would be so small that practically already negligible
(Crush, Crush) Crushujesz Me and my whole life
I’m surprised myself that I still do it straight
(Crush, crush) and you do not even know that crushujesz
Because you still do not read the last message
(Crush, Crush) Resistance Probili -1000
I do not help me if I’m dying
(Crush, crush) I compress my memory about us
That it would be so small that practically already negligible
Find more lyrics at westlyrics.com
Verba Lyrics – Kraszujesz