Lans II Tekst piosenki – Tede

Lans II Tekst piosenki by Tede

Baunsuj ziomuś! Proszę cię
Lans przez dużo S, rozumiesz?
Lans – to jest lans
Przez dużo S – lans

To jest lans
Przez dużo S, rozumiesz?
Lans – to jest lans
Przez dużo S

Lans, lans, lans, lans
Trefny koniak w dłoni
Bandana na skroni
Panasonic nie dzwoni, dawno po nim

Dzwonił Sony, będzie Samsung
Nie mów, że nie wiesz czemu? La-lansuj!
Na szyi dynda srebrny łańcuch
Czuję się jak Bogusław Linda [baunsuj

Co oni? Nie czują autoironii?
Zwłaszcza jak ktoś wszystko spłaszcza po nim
To my robimy ten rap, to jest dla nas
Tak jak ta bandana na skroni

A to co robię to jest la-a-ns
Z pierdolonym mikrofonem w dłoni
Lubię to robić, lubię rap
Tak jak lubię się dobrze ubierać

Kolejny etap otwieram, bo tak trzeba ziom!
Lans teraz
Kolejny raz na czerwonym świetle
Wokół blask, spojrzenie wściekłe

Jeszcze się miniemy, tak przyrzеkłem
Ciebie niе ma, no co jest? Ja już jestem
Fajne, ale to nie lowrider
Zielone – ruszam, daję jedynkę

Zatrąbić na jakąś dziewczynkę
Zajebistą sztukę z zajebistym tyłkiem
Ty nie? No co ty? Nie mogę uwierzyć
Należy przybajerzyć chwilkę

Kiełbasa, weź rozpal grill ten
Będzie Land Cruiser, Hummer, teraz chcę szamę
Jest Żywiec, Heineken, Miller
Najebiemy się na amen – przejebane

Nie wstydzę się, nie kryje zajawki swej
Tak żyję, nie widzę w tym opcji złej
Ojej, ty. Wypadł mi gibon z kiejdy
Teraz się przejmuję mniej tym

Lans na szybach zaschniętych
Dyskretny chłód, klima, skręty
Tak upływa dzień następny
Ale jakby coś to jestem zajęty

Lansuję się, na producenta lecę
Roluję skręta, włączam MPC
Bez zasady napierdalam w pady
Mam jazdę, a naprawdę nie znam się na tym

Remix – jesteś kumaty wiesz już?
TDF z Warszafskiego Deszczu
L.A.N.S
Po amatorce czas na profeskę

Dlatego ponownie tutaj jestem
Z Warszafskim Deszczem skonektowany
Warszafskim Deszczem napędzany
Realizuję osobiste plany

To TDF solo – o rany!
Find more lyrics at westlyrics.com

Lans II Lyrics English

Bausuj ziomuś! Please
Lans by a lot S, do you understand?
LANS – this is lans
Through a lot S – LANS

This is lans
Through a lot of s, do you understand?
LANS – this is lans
A lot of s

Lans, Lans, Lans, Lans
Temple cognac in the palm
Bandana on the temple
Panasonic does not call, long after him

Sony called, it will be Samsung
Do not say that you do not know why? LA-LANSUJ!
A silver chain dangle on the neck
I feel like Bogusław Linda [Baunsuj

What are they? Do not feel autoironia?
Especially if someone comes down after him
We do this rap, this is for us
Just like this bandana on the temple

And what I do is la-a-ns
With a f#cking microphone in the palm
I like doing it, I like Rap
As I like to dress well

I open the next stage, because you have to meet with yourself!
Lans now
Once again on the red light
Around the glow, angry look

We will pass ourselves, so I …
You have nothing, what is it? I’m already
Cool, but it’s not a lowrider
Green – I’m moving, I give you one

Jeopardize
Awesome art with awesome butt
You do not? Come on? I can not believe
A momentum should be laughed

Sausage, take this grill
There will be a Land Cruiser, Hummer, now I want a wibe
There is Żywiec, Heineken, Miller
We’re making an amen – f#cked up

I’m not ashamed, does not cover your chest
I live so I do not see this option
Oh, you. A gibbon from Kijdy fell
Now I’m going to be less

LANS on sliced ​​windows
Discreet chill, climate, twists
The next day
But if something I am busy

I am flying on the manufacturer
I am rolling a twist, turn on MPC
No principle napierdalam in pad
I have a ride, and I really do not know this

Remix – You’re Kumaty?
TDF from Warszafski rain
L.a.n.s
After an amateur for a profession

That’s why I am here again
With the Warsaw rainy rain
Warszafski driven rain
I am implementing personal plans

It’s TDF SOLO – O MORE!
Find more lyrics at westlyrics.com

Tede Lyrics – Lans II

Tede

Lans II