Dzień się dopiero zaczął, a czasu już mało
Patrzysz na to miasto, dawno nie padało
Susza Intercity, tak mówił czarny brat
Między innymi, jak już nie było co palić
I chociaż tam byłem, nie paliłem się do pracy
Mijałem wtedy jeszcze niezamknięte bary
Mieliśmy plany, a daliśmy plamy
Na świat poobrażani, skończyły się tany
Dużo żalu po poprzednim ustroju
Mówię o rapie jeszcze w szerokim stroju
Pamiętam siebie przy oknie w pokoju
Stoję, palę trawę, a zapas mam w słoju
Tym światem całym, nowym, doskonałym
Te wszystkie durne pały, tak się zajarały
Tym gównem szarym, w które się wjebali
O jak mi było dobrze na boisku z kolegami
A jakby dało się tak, wziąć cofnąć czas
Albo czekaj, chociaż zrobię taki track
Dla takich jak ja, jak ta Pani Anastazja
Przerażona, bo jedyna, w około Warszawa
Reszta plagiat, magia, z audio telehama
Nigdy mafia, w rogu posprzątaj swojego pawia
To dla elit muzyka, nie zapomnij o narkotykach
Bardzo niebezpieczna Polska na tych klipach
Blok ekipa wita, wychowani na {?}
Chodziło im o Szpitalną, nie o szpital
To dla elit muzyka, nie zapomnij o narkotykach
To dla elit muzyka, nie zapomnij o narkotykach
Bardzo niebezpieczna Polska na tych klipach
Blok ekipa wita, wychowani na {?}
Chodziło im o Szpitalną, nie o szpital
To dla elit muzyka, nie zapomnij o narkotykach
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Alpano – Nie chce z wami byc
Atczy – Chcę Być
Muzyka dla elit Lyrics English
The day has just started, and time is not enough
You are looking at this city, it has not raining for a long time
Dry Intercity, so black brother said
Among other things, as it was not what was burning
And although I was there, I did not smoke
I passed even unfamiliar bars
We had plans and we gave stains
To the world, daddy ended up
A lot of grief after the previous system
I’m talking about rap just in a wide outfit
I remember myself by the window in the room
I stand, I smoke grass and I have a stock in a jar
This world all, new, perfect
All these stupid flashes, so
This sh#t of the gray, in which they were wjebali
Oh how it was good on the pitch with colleagues
And if it was so, take to undo the time
Or wait, although I will do such a track
For those like me, like this Anastasia
Terrified, because the only one, in about Warsaw
The rest of plagiarism, magic, with Audio Telyham
Never Mafia, in the corner, clean up your peacock
It’s for elite music, do not forget about drugs
Very dangerous Poland on these clips
Block of the team welcomes, raised on {}
They meant a hospital, not a hospital
It’s for elite music, do not forget about drugs
It’s for elite music, do not forget about drugs
Very dangerous Poland on these clips
Block of the team welcomes, raised on {}
They meant a hospital, not a hospital
It’s for elite music, do not forget about drugs
Find more lyrics at westlyrics.com
Żyto/Noon Lyrics – Muzyka dla elit