Dla mnie to powietrze jest za gęste
Duszę się tym smogiem, tak że mógłbym zaraz zemdleć
Kaszlę i wypluwam ogień, choć smokiem nie jestem
Chciałbym stąd odlecieć, gdzieś leżeć na złota stercie
Los pazerny ciągle szczerzy złote zęby
Wskazuje na mogiły mówi, że będę następny
Ludzie na sobie mają wszystkie kolory tęczy
Ja na czarno ozdobiony w biel pajęczych serpentyn
Nie oddycham już, to dusi mnie jak kurz
Życie to kabaret, ale to nie Moulin Rouge
Odpłaca koszem znów, gdy mu dajesz bukiеt róż
Powietrze stoi w miejscu, ty niе musisz – weź się rusz
Gasnę jak Skip i to smutne, życie jak skit, zaraz umrę
Życie to syf, myślę o samobójstwie, życie to film, trzyma w klatce ogólnie
Jestem statystą w tym gównie, jestem za bystry, by zwyczajnie umrzeć
Według statystyk myśli samobójcze, to samoocena i odległy sukces
A widzę to z daleka, z perspektywy człowieka
Bez szczęścia do grania kart, bez szczęścia totalny wrak
Dopada mnie chandra, jestem z nią za pan brat
Chcesz na mnie się przejechać, (ja) jestem jak blablacar
Nie zużywam tlenu na bla bla, nie daję po kablach,więziony jak w sieci, a nie na kompaktach
Chcą mnie dać w kaftan, chcieli bym spłonął jak nafta gdy słyszą flow na słuchawkach
Duszą się jak ja, kiedy wypala się tlen, me płuca to matnia
Gdy się wypalam jak pet, oglądasz me stadia
Cały czerwony, potem zmieszane kolory biały z czarnym
Patrzą na mnie i nie wierzą, że coś wysysa mnie jak wampir
Patrzą na mnie i nie wierzą, jakim cudem jestem taki blady
Patrzą na mnie i nie wiedzą, że to wszystko robimy sobie sami
Nie oddycham już, to dusi mnie jak kurz
Życie to kabaret, ale to nie Moulin Rouge
Odpłaca koszem znów, gdy mu dajesz bukiet róż
Powietrze stoi w miejscu, ty nie musisz – weź się rusz
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Dewukiewicz – Rampage
Dewukiewicz – 9 żyć
Nie oddycham Lyrics English
For me, this air is too thick
I sink with this smog, so that I could immediately faint
Cough and spit the fire, although I’m not a dragon
I would like to fly away, somewhere to lie on a gold stack
The gestipate fate is constantly honest tooth
Indicates the graves say that I will be next
People wear all the colors of the rainbow
I am on black decorated in white spider serpentine
I do not breathe, it’s strangling me like dust
Life is a cabaret, but it’s not Moulin Rouge
Remanding a basket again when you give him a beech rose
The air is standing in place, you have to do it – take your way
I go out like skip and sad, life like skit, I will die soon
Life is a crap, I think about suicide, life is a movie, keeps in a cage generally
I’m a statist in this sh#t, I’m too smart to die
According to statistics, suicide thinks, it’s self-esteem and distant success
And I see it from a distance, from the perspective of a man
Without happiness to play cards, without happiness Total Wreck
Chandra emphasizes me, I’m with her for your brother
You want to drive on me, (me) I’m like Blablacar
I do not consume oxygen for blah bla, I do not give cables, imprisoned as on the net, not on compacts
They want to give me a straitjacket, I wanted to burn down like Killa when they hear Flow on headphones
They are sustained like me, when oxygen burns, my lungs is a matte
When I burn like Pet, you watch the stages
Whole red, then mixed colors white with black
They look at me and do not believe that something sucks me like a vampire
They look at me and do not believe what a miracle I’m so pale
They look at me and do not know that we do all this alone
I do not breathe, it’s strangling me like dust
Life is a cabaret, but it’s not Moulin Rouge
Rendering a basket again when you give him a bouquet of pink
The air is standing in place, you do not have to – take your way
Find more lyrics at westlyrics.com
Dewukiewicz Lyrics – Nie oddycham