nominacja Tekst piosenki – FukaJ

nominacja Tekst piosenki by FukaJ

Tak długo, jak będziesz w to wierzył
Nie jeden w to zwątpi i nie jeden zwątpi w Ciebie
Pokaż im, że nie mają racji
Kubi, Kubi

Siedziałem z ziomkiem w knajpie i mu powiedziałem
Że chcę spróbować z rapem
Spytał mnie czy naprawdę
Po czym powiedział, żebym się jebnął w banię

Potem wspierał mnie zawsze, bo widział, jak mi zależy
Zacząłem, jak inni raperzy
Ale ponoć nie wybiłem się tak, jak należy (o)
Siedziałem na chacie, piłem herbatę

I nie myślałem w ogólе o Macie, ale całe dniе myślałem o rapie
Bo to kochałem i kocham
Choć nie żyłem nigdy na blokach kocham to, jak nikogo i nic
I wiem, że jak mi nie wyjdzie, to nie ma po co (żyć)

O streamie powiedziała mi koleżanka, wysłałem 2 dychy
No bo była walka z COVIDem, a nie liczyłem na wiele
Ale miałem farta
Mało kto miał taki start, jak ja, a resztę opowie Ci Matczak:

Kurwa, to jest dobre w chuj
Wszystko przyszło mi łatwo szmato
Nie masz pojęcia co jest już za mną
2 razy chciałem się zabić

I za każdym razem, jak mi to przychodzi na myśl
To dziękuję Bogu, że się powstrzymałem… i że Cię poznałem
Jeśli tego słuchasz, to wiedz, że sram na Ciebie
Ale gdyby nie ty, to nie byłbym tu gdzie jestem

Nie wstydzę się tego, kim byłem
Tylko boję, że znów taki będę
Niewiedza jest błędem i winą
Ból później staje się siłą

Im będę starszy, tym będę lepszy, jak wino
Jak skończę karierę, to się jeszcze zdziwią
Jak napiszą o mnie w szkole pracę z polskiego
I to nie ego, które bierze górę

Ja to po prostu czuję, jak hejtujesz tu zwykle z zazdrości chłopcze
Nie wiesz kurwa jakie mam możliwości
Nie lubię tak mówić, no bo to żałosne
Ale tym razem to prawda:

Chciałbyś dostać coś takiego jak ja
Co to kurwa znaczy, że mi się nie należy?
Nie masz pojęcia w jakim żyję stanie
Się o to prosiłem, więc się nie żalę

Czasem mam takie stany, że nie śpię przez tydzień
Czasem też widzę rzeczy, których nie ma
A patrzę za siebie
Daję 100% zawsze, więc jak może mi się to nie należeć

Że jest dużo lepszych ode mnie?
Tak, ja się nie dziwię, bo to tak, jak od każdego w mainstreamie
Lalala-lalala-lala-lajlaj
Lalala-lalala-lala-lajlaj

Lalala-lalala-lala-lajlaj
Lalala-lalala-lala-lajlaj
W szkole mnie wytykali palcami jakbym był chory
A dziś się chwalą znajomym, że chodzą ze mną do szkoły

Jak można się śmiać z kogoś, kto próbuje coś zrobić
Ja nie rozumiem
Jeśli wciąż siedzisz na dupie, to przestań
Możesz mieć cały wszechświat

To brzmi patetycznie i sam w to nie wierzyłem
Ale jak widać się trochę zmieniłem
Zmienili się też dalsi znajomi
Którzy mnie proszą o płyty i żebym kogoś pozdrowił

Albo ogarnął życzenia od Bedoesa
Jeśli tak robisz to przestań (woo)
Nie lubię mówić ile mam lat
No bo się boję człowieku

Że gdy usłyszą, że mam 17
To będą na moje utwory patrzeć przez pryzmat wieku
I mówić co ja wiem o życiu i wiem co mówię
Bo znam takich typów (co on wie mając tak młody wiek?)

A naprawdę nie życzę nikomu żeby przeżył choć 1 dzień
W takim stanie jak ja żyłem przez 2 lata
Nie wie o tym mój tata, ani moja mama
Więc nie śpiewajcie tego na koncertach

Jedyne miejsce gdzie się obnażam
To kiedy na trackach dopada mnie szczerość
Find more lyrics at westlyrics.com

Listen to their music here
WestLyrics.com Amazon Music    WestLyrics.com Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases

nominacja Lyrics English

As long as you will believe it
Not one in this doubt and not one will doubt
Show them that they are not right
Kubi, kubi

I sat with my compatriot in a pub and I told him
That I want to try with Rap
He asked me or really
After which he said to f#ck in Bania

Then he always supported me, because he saw me like me
I started how other Rappers
But I did not break up as it should (o)
I sat on the hut, I saw tea

And I did not think about you, but all days I thought about rap
Because I loved it and I love
Although I have never lived on blocks, I love it, like anyone and nothing
And I know that if it does not come out, there is no reason for (live)

A friend told me about stream, I sent 2 wheels
Because there was a fight with Covid, and I did not count on a lot
But I had a farm
Hardly anyone had such a start like me, and Matczak will tell you the rest:

f#ck, it’s good in Dick
Everything came to me easily
You have no idea what is behind me
2 times I wanted to kill myself

And every time it comes to mind
Thank God that I stopped … And that I met you
If you listen to this, then know that I’m sram on you
But if not you, I would not be here where I am

I am not ashamed of who I was
I’m just afraid that I will be so
Ignorance is a mistake and guilt
The pain later becomes strength

I will be older, I will be better as wine
How will I finish a career, it’s still surprised
How to write about me at school. Work from Polish
And this is not the ego that takes the top

I just feel how you hide here usually with jealousy boy
You do not know f#ck what matters
I do not like so to say, because it’s pathetic
But this time it is true:

You would like to get something like me
What a f#ck means that I do not belong to me?
You have no idea in which I live
I asked for this, so I’m not sorry

Sometimes I have such states that I do not sleep for a week
Sometimes I see things that there are no
And I look for myself
I always give 100%, so how can it belong to me

Is there much better than me?
Yes, I’m not surprised because it’s like from everyone in Mainstream
Lalala-Lalala-Lala-Lajlaj
Lalala-Lalala-Lala-Lajlaj

Lalala-Lalala-Lala-Lajlaj
Lalala-Lalala-Lala-Lajlaj
At school, they pointed out with my fingers as if I was sick
And today they praise friends that they walk to school

How can you laugh with someone who tries to do something
I do not understand
If you’re still sitting on the #ss, stop
You can have the whole universe

It sounds patetically and I did not believe it myself
But as you can see a little changed
Dali friends have also changed
Who ask me about the album and that I am greeting someone

Or he took care of Bedoesa
If you do this, stop (WOO)
I do not like to say how old I am
Well, because I’m afraid of a man

That when they hear that I have 17
It will be on my songs to look through the prism of the century
And say what I know about life and I know what I’m saying
Because I know such types (what does he know having so young age?)

And I really do not wish anyone to survive more than 1 day
In this state, as I lived for 2 years
My dad does not know about it, nor my mom
So do not sing it at concerts

The only place where I expect
This when honesty me on tracks
Find more lyrics at westlyrics.com

FukaJ Lyrics – nominacja

FukaJ

nominacja