Kris, Wiśnia, Wiśnia, Kris
O co dbamy? O pestiż
Tak jest, o prestiż czym chcemy się cieszyć?
Prestiżem Właśnie czym?
Czym, prestiżem we własnym rewirze
Jak najbardziej i wyżej
W obcych też, wiesz, ale dupy nikt nie liże
Szczujesz to pogryzę, polecam analizę
Taką od dechy do dechy
Wwnętrzne cechy, tak, a nie inaczej
Nie rozumiesz, to tłumaczę
Chcemy go zdobyć
Kris i Wiśniowy
Stuprocentowy autentyk
Hej, droga wiedzie tędy
Przez autorytet, nowy nabytek
Zdobywany siłą, rozumem i bitem
Niezbyt pokorni, do wszystkiego zdolni
Lepiej nie kantuj jak nie lubisz awantur
Naszego desantu, rymy i na zamku
I bez żadnej dywersji, daj wiarę tej sugestii
My w każdej kwestii nie tylko jako MC
Dbamy o prestiż
To rap, rap to z brudnych ulic i podwórek
Dociera do ciebie czy tego nie czujesz, tego nie czujesz
To mówi tylko ten co widzi własny sen
I drogę do spełnienia, choć nie każdy to docenia
To rap, rap to z brudnych ulic i podwórek
Dociera do ciebie czy tego nie czujesz, tego nie czujesz
To mówi tylko ten co widzi własny sen
I drogę do spełnienia, choć nie każdy to docenia
Nie wszystko jest złotem co się świeci
Tak mówią starzy ludowi poeci
Tych oni tak mówi, chociaż złoto lubi
Każdy chce mieć więcej i to ludzi gubi
Długi bez pokrycia, odebrane życia
Coraz więcej chcica, żeby dotknąć szczytu
W swoim krótkim życiu
Chociaż raz na moment
Oto ludzi omen
Żeby móc odpocząć, zeby móc rozpocząć całkiem nowe życie
Wszyscy to widzicie w swoim szarym bycie
Lepiej każdy chce mieć, więcej każdy chce mieć
Szybciej każdy chce mieć, choć celu nie widać
Życia ci zabraknie, każdy tylko łaknie
Na ludzkości bagnie zapominasz o tym
Co stanowi filar bytu na tej ziemi
Każdy tylko ceni, żeby nic nie stracić
Biedni i bogaci jak Peja dwa światy
Ja wybrałem mój i do tego chuj
Pomóc chcesz czy szkodzić, skubać czy dołożyć
Że jestem za młody, żeby sobie radzić
Przestań mi tu kadzić, nie umiesz poradzić
Zyski za to dzielić, gotówkę se przelicz
Ja do domu wrócę, tam mam swoją twierdzę
I ludzi za których zagram o wszystko
Dziwi cię zjawisko, sercu memu blisko
Leży cały Wilson, tu poznałem wszystko
Miłość, przyjaźń, zdradę, pierwszą dobrą rade
Ale tu nie utknę, życie mam za krótkie
Korzeni nie utnę, zawsze tu powrócę
Jak do mistrza uczeń, ta, zawsze tu powrócę
Jak do mistrza uczeń, jak do mistrza uczeń
To rap, rap to z brudnych ulic i podwórek
Dociera do ciebie czy tego nie czujesz, tego nie czujesz
To mówi tylko ten co widzi własny sen
I drogę do spełnienia, choć nie każdy to docenia
To rap, rap to z brudnych ulic i podwórek
Dociera do ciebie czy tego nie czujesz, tego nie czujesz
To mówi tylko ten co widzi własny sen
I drogę do spełnienia, choć nie każdy to docenia
Mam tam jakiś koncept, jadę na koncert
Z publiką się łącze z wielką dumą kończę
Bo daje z siebie wszystko, cenisz to zjawisko?
Ja o nie walczę, stale i uparcie
W literę W złączone cztery palce
Co to oznacza, WLKP dziś wraca
Niewiernych karci, a jeśli nami gardzisz
To swoim przekonaniem tylko nas utwardzisz
W postanowieniu słuchaj jeleniu
W moim myśleniu nie znajdziesz luki
Przejrzyj te druki, ja liczę je na sztuki
Liryka od niedawna poczekaj jeszcze trochę
A będzie wytrawna jak białe wina
Czekaj jeszcze chwila, a zrzednie ci mina
Kiedy zobaczysz co to dla nasz znaczy
Pełne poświęcenie w studiu i na scenie
Zupełnie oddani bez żadnych granic
Rap fanatycy, ty klipy liczysz
Kiedy nas słyszysz zalega cisza
Wiśnie i Krisa rozgryŹć być chciał?
To twój samobójczy strzał
Ciebie nie będzie, a ja będę trwał
Bo każdy z nas widzi, bo każdy z nas widzi
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Ascetoholix – Piramida
Ascetoholix – Ile
Prestiz Lyrics English
Kris, Cherry, Cherry, Kris
What do we care? About the Pestiv
Yes, is about prestige what we want to enjoy?
Prestige that’s what?
What a prestige in your own review
And higher
In strangers too, you know, but nobody licks
You’re a bitter, I recommend the analysis
Such from the Dachy to Dachy
And internal features, yes, not otherwise
You do not understand this
We want to get it
Kris and cherry
100% authentic
Hey, the road leads this way
By authority, new acquisition
Gained strength, reason and bit
Not too humble, to all the capacious
Better not to cantulate as you do not like scarring
Our desent, rhymes and on the castle
And without any diversion, give faith this suggestion
We on every issue not only as MC
We care about prestige
This Rap, Rap is from dirty streets and bodies
It reaches you if you do not feel that you do not feel it
This only says what sees your sleep
And the way to fulfill, though not everyone appreciates
This Rap, Rap is from dirty streets and bodies
It reaches you if you do not feel that you do not feel it
This only says what sees your sleep
And the way to fulfill, though not everyone appreciates
Not everything is gold what is shining
That’s how old people say
They say that, although gold likes
Everyone wants to have more and these people lose
Long without coverage, picked up
More and more wants to touch the summit
In their short life
At least once a moment
Here are people omen
To be able to relax to start a new life
You can see this in your gray being
Better everyone wants to have, more everyone wants to have
Faster everyone wants to have, although you can not see
You will run out of life, everyone can not
You forget about humanity for humanity
What is the pillar of being on this earth
Everyone only appreciates to lose anything
Poor and rich like Peja two worlds
I chose my and dick
Help you want to harm, sweat or add
That I am too young to deal with
Stop taking me here, you can not cope
Profits for this to share, Cash SE conversion
I will come back home, I have my fortress
And people for whom I will play for everything
You are surprised by the phenomenon, the heart of Memu near
It’s all Wilson, here I met everything
Love, friendship, betrayal, first good advice
But I will not get stuck here, I have a short life
Roots do not utilize, I will always come back here
As for the champion, the student, this, I will always come back here
Like a student’s champion, as for the champion
This Rap, Rap is from dirty streets and bodies
It reaches you if you do not feel that you do not feel it
This only says what sees your sleep
And the way to fulfill, though not everyone appreciates
This Rap, Rap is from dirty streets and bodies
It reaches you if you do not feel that you do not feel it
This only says what sees your sleep
And the way to fulfill, though not everyone appreciates
I have a concept there, I’m going to a concert
With a link with a big pride end
Because he gives himself everything, you value this phenomenon?
I’m fighting for them, constantly and stubbornly
In the letter in the coupled four fingers
What does this mean, WLKP comes today
Unfaithful cards, and if you do us
This will only harden us with your conviction
In order to listen to Jelenia
In my thinking you will not find gaps
Browse these prints, I’m counting on art
Lirice has recently wait a little bit
And it will be dry like white wine
Wait for a moment, and you’re waiting for you
When you see what it means for ours
Full dedication in studio and on stage
Completely devoted without any limits
Rap fanatics, you are counting
When you hear us, there is a silence
Cherries and Kris are christening.
This is your suicide shot
You will not be, and I will last
Because each of us sees, because each of us sees
Find more lyrics at westlyrics.com
Ascetoholix Lyrics – Prestiz