W powietrzu wisi swąd ruskiego papierosa
Jutro spale obietnicę, potem wrzucę ją do kosza
Lucyferki Tekst piosenki – Fekir
Lucyferki Tekst piosenki by Fekir
Music Lyrics Source
W powietrzu wisi swąd ruskiego papierosa
Jutro spale obietnicę, potem wrzucę ją do kosza
Im in the trap
Ale dość mam tego
Nie mam pomysłu na rapa
To kurwa nie zaczynam pisać
Pada deszcz, fura stoi a my w niej
Patrzę w Ciebie widzę seks, czasem chcesz a czasem nie
Twój ułamany paznokieć czuje na sobie teraz
Mimo że go nie ma tam powtarzam sobie w głowie to
Ja nie myśle o niej ale ona o mnie owszem
Zrobiłem sie dla was niedostępny jak książe
Zmieniłem sport ej
Grałem na skrzydle
Mam w sobie bunt
Czeka sława mnie lub grób (ohh)
Codzienne myśli
Że chce się zabić
[o] chodników nie brakuje, aby zejść piętro niżej
Grzyby, xany, oksykodon