Witaj w mieście, które nigdy nie śpi
Pięć po w pół do pokazuje mi Longines
Dziś wystawiam sztukę jak młody Szekspir
Skarbie trudno, ale i tak bym nie zdążył
Miasto kusi morale i neony
Mijam typa ale kurwa wystrzelony
Po lewej ciuchy fajne w butikach
Po prawej jakiś tajnes utyka
O przestępstwach to się łatwo gada
Więc najpierw to se odłóż na adwokata
Drugie tyle zawsze przyda się na kaucję
Jak znajdzie się frajer, co zezna że znał cię
Miałeś kumpli, ale z hajsem gdzieś znikli
Wszędzie sreberka jak w reklamie milki
Kiedy mijasz patrol na jednym z winkli
Przypominasz sobie wszystkie złе uczynki
Mordo to jest Vice a nie Wicе
Trzeba robić hajs tak jak biceps
Wiele możliwości jak masz ambicje
I wiele szczęścia jak grasz w tej lidze
Mordo to jest Vice a nie Wice
Trzeba robić hajs tak jak biceps
Wiele możliwości jak masz ambicje
I wiele szczęścia jak grasz w tej lidze
Ledwo dźwigam tu ambicje na moich plegarach
Czego mi potrzeba więcej – godzina komara
Nie ma tutaj żartów w stylu “twoja stara”
Obawiasz się chamów no to se wynajmij garaż
Jedyne przestępstwa, o których mogę gadać
Na Poniatowskim o fotoradarach
Powietrze jak zawiesina gęsta
Pocięte przez drony i przez bluzgi na bulwarach
Chcesz pogadać o zabytkach [ooo
To tam pałac jest Wąsowskich [ooo
Niby za darmo jest wbitka
Ale czasem, mordo, przypłaciła duża część Polski
Koszulowy wariat znów się pręży, bo jest w pełni księżyc
A on dziś oglądał Wilka z Wallstreet
Czasem lepiej kupić nowe zęby
Niż nie kurwa węszyć kawalerkę na Grzybowskim
Tu się urodziłem, łeb paruje mi od rozkmin
W takie dni kiedy bruk to rozgrzany krater
Obyś na tym stoku nie skończył jak Schumacher
Łap hita roku, mordo, to legalny papier
Nie wrócę już tam, płacę tu ostatnią ratę
Nie wrócę już tam, bo jestem ikoną w rapie
Choć nie jestem już małolatem
Perspektywy przede mną jak przed młodym Mbappe
Mordo to jest Vice a nie Wice
Trzeba robić hajs tak jak biceps
Wiele możliwości jak masz ambicje
I wiele szczęścia jak grasz w tej lidze
Mordo to jest Vice a nie Wice
Trzeba robić hajs tak jak biceps
Wiele możliwości jak masz ambicje
I wiele szczęścia jak grasz w tej lidze
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Warsaw Vice Lyrics English
Welcome to the city that never sleeps
Five after half to show me longines
Today I issue art as a young Shakespeare
Honey hard, but I would not do it
City tempts Morale and neon
I pass a type but a f#cking f#ck
Left clothes cool in boutiques
On the right, there is a thai
It’s easy to talk about crimes
So first you can put it on a lawyer
The second one will always be useful for a bail
If you find a gull, what a bad one knows you
You had buddies, but with Hajes somewhere disappeared
An everywhere silver as in Milka’s advertis#ment
When you pass a patrol on one of the winkli
You remind you all the evil deeds
Mordo is vice and not wic
You have to do hajs just like biceps
Many possibilities as you have ambitions
And much happiness as you play in this league
Mordo is vice and not
You have to do hajs just like biceps
Many possibilities as you have ambitions
And much happiness as you play in this league
I barely crane here ambitions on my plowers
What do you need more – a mosquito hour
There are no jokes in the style of “your old” style
You are afraid of Chamów, no, I am renting a garage
The only crimes I can talk about
On Poniatowski on speed cameras
Air like a thick suspension
Cut through the drones and through the blouses on the boulevards
You want to talk about the monuments [OOO
This palace is Wąsowski [OOO
It’s for free
But sometimes, Mordo, surrounded a large part of Poland
Shirt crummy again, because it’s a full moon
And he watched the Wolf from Wallstreet today
Sometimes better to buy new teeth
Than not f#cking smoking a studio on Grzybowski
I was born here, my head evaporates
On such days when pavement is a warm crater
You did not finish like Schumacher on this slope
Hita’s paw, Mordo, it’s legal paper
I will not come back there, I pay the last installment here
I will not come back there because I’m an icon in rap!
Although I’m no longer a minor
Perspectives in front of me like a young Mbappe
Mordo is vice and not
You have to do hajs just like biceps
Many possibilities as you have ambitions
And much happiness as you play in this league
Mordo is vice and not
You have to do hajs just like biceps
Many possibilities as you have ambitions
And much happiness as you play in this league
Find more lyrics at westlyrics.com
Avi Lyrics – Warsaw Vice