17.06, chuj z tym
Taki morał, że cały stałem pusty
Wczoraj oni sami, a dziś znów my
Jesteśmy tancerzami w tłumie sztucznym
Myśli blokowane dźwiękiem jak kasownik
Kiedy myślisz o lodowcach mamy odwilż
Rzędy pustych poręczy mają wspólny mianownik
17.06, jadę 22 z Walcowni
Pod kołami wciąż przerywana kreska
Nie ma pisku w drzwiach ani echa
Kiedy tkwi w automacie niepotrzebna reszta
Żaden metal nigdy nie omieszka
Pokryć się rdzą, a za oknem tam
Migotający Łęg, bo kierowca sam
Zanurza się w horyzont jak egipski Ra
Szukamy słowa by nazwać ten stan
Mknę 280 znów z Owczar, mknę
Po drogach i nocach
W źrenicy bordowej odbija się rosa
Bo ponoć tkwi nam wszystko na zawsze w oczach
Wchodzimy w ten zakręt
Ktoś kiedyś tu jechał ktoś kiedyś tu zaszedł
Jak kielich na barze podskakują opony razem
Jak Benjamin Button czas płynie lecz na brzeg
No i chuj z tym
Taki morał że cały stałеm pusty
Wczoraj oni sami a dziś znów my
Jesteśmy tancerzami w tłumiе sztucznym
Myśli blokowane dźwiękiem jak kasownik
Kiedy myślisz o lodowcach mamy odwilż
Rzędy pustych poręczy mają wspólny mianownik
17.06, jadę 22 z Walcowni
Nikt nie wsiada
Drzwiami, tymczasem obława
W klubach, sklepach, mieszkaniach i lasach
Nie wiem czy stąd wyjeżdżam czy może też wracam
Stoi pusto aleja trzech wieszczów
Jesteśmy jak we śnie lecz bez snów
Będziemy tak tkwić, oddawać hołd pięknu
Jesteśmy jak zapach jezdni po deszczu
I nawet światła nad estakadą
Nie zmienią nas, nie zaprowadzą
Do miejsc oddzielonych godziną i datą
Jesteśmy na jezdni, choć mknąc autostradą
Autobus w bezruchu z farbą brudnobiałą
Z błękitem, przy kołach ze rdzą posiniałą
Uciekamy przed nocą lecz cały czas tańcząc
17.06 chuj z tym
Taki morał że cały stałem pusty
Wczoraj oni sami a dziś znów my
Jesteśmy tancerzami w tłumie sztucznym
Myśli blokowane dźwiękiem jak kasownik
Kiedy myślisz o lodowcach mamy odwilż
Rzędy pustych poręczy mają wspólny mianownik
17.06, jadę 22 z Walcowni
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Dorota – Motyle
YABOL – Denat
Zjazd do Zajezdni Lyrics English
17.06, dick with this
Such a moral that I stood empty
Yesterday they themselves, and today we are again
We are dancers in the artificial crowd
Thoughts blocked with sound like a validator
When you think about glaciers we have a thaw
The rows of empty handrails have a common denominator
17.06, I’m going 22 from the rolling mill
Under the wheels, the line is still interrupted
There is no squeak in the door or echo
When the rest is not needed in the machine
No metal will never fail
Cover with rust, and outside the window
Flickering ripple, because the driver alone
Immersed in a horizon like Egyptian Ra
We are looking for a word to name this state
I will speed 280 again with a sheepdog
On the roads and nights
Dew is reflected in the burgundy pupil
Because we are supposed to be everything forever in our eyes
We enter this turn
Someone used to go here, someone once came here
Like a cup, tires together are jumping together
Like a benjamin button, time is going to be as a shore
And dick with it
Such a moral that the whole stood is empty
Yesterday they themselves and today we are again
We are dancers in an artificial suppress
Thoughts blocked with sound like a validator
When you think about glaciers we have a thaw
The rows of empty handrails have a common denominator
17.06, I’m going 22 from the rolling mill
Nobody gets in
Doors, meanwhile roundabout
In clubs, shops, apartments and forests
I don’t know if I’m leaving from here or maybe I’m coming back
There is an empty alley of three prophets
We are like in a dream but without dreams
We will be so, paying tribute to beauty
We are like the smell of the road after the rain
And even the lights over the flyover
They will not change us, they will not lead us
To places separated by time and date
We are on the road, though rushing the highway
Motherless bus with dirty white paint
With blue, on the wheels with bruise
We run away from night but dancing all the time
17.06 Dick with this
Such a moral that I was all empty
Yesterday they themselves and today we are again
We are dancers in the artificial crowd
Thoughts blocked with sound like a validator
When you think about glaciers we have a thaw
The rows of empty handrails have a common denominator
17.06, I’m going 22 from the rolling mill
Find more lyrics at westlyrics.com
Whatwatt Lyrics – Zjazd do Zajezdni