Zmartwychwstanie Tekst piosenki – CzachuKOZAK

Zmartwychwstanie Tekst piosenki by CzachuKOZAK

**FANTOM**
Pełne szkło, za tych których nie ma dzisiaj z nami
Gruby joint, za tych którzy stoją i będą stali (oł yee)
Pamięć o was zawsze, bo to dla was wszystkich moich braci (wszystkich braci)

Pamiętam o nich zawsze, bo to wszystko tylko dla nich!
Gram dla biednych i bogatych dając szansę życiu (życiu)
Sumy rosną same, ale chuja kładę w przychód (przychód)
Wydałem to z swoich, nie prosiłem się o wybór (wybór)

Nic z wyboru się nie dzieje, więc nie wciskaj kitu (kitu)
Maski w górę, płonie to co pięknie pachnie
Zranić mnie nie umiesz i mówię to, naprawdę
Tańczysz tak jak zagram, jestem dla was tu dyktandem

Jak kurwo nie szanujesz, to masz nowe zmartwychwstanie
Maski w górę, płonie to co pięknie pachnie
Zranić mnie nie umiesz i mówię to, naprawdę
Tańczysz tak jak zagram, jestem dla was tu dyktandem

Jak kurwo nie szanujesz, to masz nowe zmartwychwstanie
Wszyscy mówią ile włożysz tyle tu dostaniesz
Wskazówki kręcą się na tarczy, a ja bronię się przed czasem
Robię to z braciakiem, który staną ramię w ramię

Czara się przepełnia, ale dalej wierzy w talent
Ludzie z tego miasta, nie kumają pojęć względnych
Skaza na nich błyszczy, jak cyrkonia z ich przeceny
Ja wolę zwinąć bata, oni wolą brać diamenty

Posypało im się życie, które mają wciąż na kredyt
Dzieciak mi pisze, że sypię się życie i daję mu szansę i je poukładać
{?} choć suki są brudne i czeka na swoją ma’am
Serce trzymam dla jednej, bo rare i wierzę, że ułoży się sprawa

Cena tego sentymentu umarła ostatnia
Widzę to wszystko w czarnych okularach
Sny jak rzeczywistość, prawda bez dodania
Wszyscy nisko wchodzi druga fala

Teatr życia jest zamknięty i kurtyna już opada
Maski w górę, płonie to co pięknie pachnie
Zranić mnie nie umiesz i mówię to, naprawdę
Tańczysz tak jak zagram, jestem dla was tu dyktandem

Jak kurwo nie szanujesz, to masz nowe zmartwychwstanie
Maski w górę, płonie to co pięknie pachnie
Zranić mnie nie umiesz i mówię to, naprawdę
Tańczysz tak jak zagram, jestem dla was tu dyktandem

Jak kurwo nie szanujesz, to masz nowe zmartwychwstanie
Nie godzę się z wyborem, że wyszło tak nie inaczej
Na Rzeszowie młodzi ciągle gonią sprytnie pakiet
Kroją to przez pół, aby spłacić każdą ratę

Kiedy nie wiesz gdzie masz podbić to mój fryzjer to ogarnie
Ktoś pierdoli, że do rap gry nie mam wejścia (nie mam wejścia)
Sparcie mam we wzorach, chociaż matma u mnie kiepska (matma u mnie kiepska)
Liczę życie w setkach i dwudziestkach

Pierwsze ludzie drugie pensja!
Suka, której dałem serce, za brak loga mnie spaliła (jebać ją)
Ktoś wyłapał problem to zjawa się obstawa ({?})
Zegar tyka i wylicza. choć korona to atrapa ({?})

Jak chcą łazić się na fake’a niech ona ci powie sama (powie sama)
Troszczę się o tą właściwą, dam jej kawał świata (świata)
Przysięga jest złożona, więc zawieść nie wypada (nie wypada)
Chcę real-talk, potwierdzenie trzymam w braciach (trzymam w braciach)

Pochłonięty nienawiścią to jest moja sprawa
Maski w górę, płonie to co pięknie pachnie
Zranić mnie nie umiesz i mówię to, naprawdę
Tańczysz tak jak zagram, jestem dla was tu dyktandem

Jak kurwo nie szanujesz, to masz nowe zmartwychwstanie
Maski w górę, płonie to co pięknie pachnie
Zranić mnie nie umiesz i mówię to, naprawdę
Tańczysz tak jak zagram, jestem dla was tu dyktandem

Jak kurwo nie szanujesz, to masz nowe zmartwychwstanie
Maski w górę, płonie to co pięknie pachnie
Zranić mnie nie umiesz i mówię to, naprawdę
Tańczysz tak jak zagram, jestem dla was tu dyktandem

Jak kurwo nie szanujesz, to masz nowe zmartwychwstanie, zmartwychwstanie, zmartwychwstanie
Find more lyrics at westlyrics.com

Listen to their music here
WestLyrics.com Amazon Music    WestLyrics.com Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases

Zmartwychwstanie Lyrics English

**PHANTOM**
Full glass, for those who are not with us today
Fat Joint, for those who stand and will be steel (Oł Yee)
Memory of you always, because it is for all my brothers (all brothers)

I always remember them, because it’s all for them!
I play for the poor and the rich giving life a chance (life)
The sums grow alone, but I put the dick in income (income)
I spent it from my own, I did not ask for a choice (choice)

Nothing of your choice is happening, so don’t push the putty (putty)
Masks up, it burns what smells beautiful
You can’t hurt me and I say it really
You dance as I play, I’m a dictation for you here

If you don’t respect it, you have a new resurrection
Masks up, it burns what smells beautiful
You can’t hurt me and I say it really
You dance as I play, I’m a dictation for you here

If you don’t respect it, you have a new resurrection
Everyone says how much you put as much you will get here
Tips spin on the shield and I defend myself against time
I do it with a brothers who will stand in the shoulder

The cup is filled, but he still believes in talent
People from this city do not accumulate relative concepts
The flaw on them shines, like a zirconia from their discount
I prefer to roll up the whip, they prefer to take diamonds

They fell apart, which they still have on credit
The kid writes to me that I fall in life and give him a chance and sort it out
{?} Although the female dogs are dirty and waits for their ma’am
I keep my heart for one, because Rare and I believe that the matter will work out

The price of this sentiment has died the last one
I see it all in black glasses
Dreams like reality, truth without adding
Everyone goes low in the second wave

The theater of life is closed and the curtain is already falling
Masks up, it burns what smells beautiful
You can’t hurt me and I say it really
You dance as I play, I’m a dictation for you here

If you don’t respect it, you have a new resurrection
Masks up, it burns what smells beautiful
You can’t hurt me and I say it really
You dance as I play, I’m a dictation for you here

If you don’t respect it, you have a new resurrection
I don’t agree with the choice that it came out so no different
In Rzeszów, young people are constantly chasing a clever package
They cut it in half to pay off each installment

When you don’t know where to conquer, my hairdresser will embrace it
Someone f#cking that I don’t have an input for rap (I don’t have an input)
I have in the patterns, although my math is poor (math is bad for me)
I count my life in hundreds and twenties

The first people of the second salary!
The female dog I gave my heart for the lack of a logo burned me (f#ck her)
Someone caught a problem, this is a visitor ({?})
The clock ticks and calculates. Although the crown is a dummy ({?})

How they want to go to fake, let her tell you herself (she will tell herself)
I care about the right one, I will give her a piece of the world (the world)
The oath is complex, so the failure does not fall out (it is not right)
I want Real-Talk, I keep confirmation in my brothers (I keep in my brothers)

Hate absorbed, this is my business
Masks up, it burns what smells beautiful
You can’t hurt me and I say it really
You dance as I play, I’m a dictation for you here

If you don’t respect it, you have a new resurrection
Masks up, it burns what smells beautiful
You can’t hurt me and I say it really
You dance as I play, I’m a dictation for you here

If you don’t respect it, you have a new resurrection
Masks up, it burns what smells beautiful
You can’t hurt me and I say it really
You dance as I play, I’m a dictation for you here

If you don’t respect it, you have a new resurrection, resurrection, resurrection
Find more lyrics at westlyrics.com

CzachuKOZAK Lyrics – Zmartwychwstanie

CzachuKOZAK

Zmartwychwstanie