Moich ludzi nie ma tu dziś, więc to budzi postrach
Świat zapada się tak jakbym latał po krach
Żadne bójki gdzieś gdzieś po kontach, raczej pulpity od kompa
Ale czerpaliśmy ile można, z życia do dna
Dziś relacje są jak, pozrywany kontakt
Więc wybieram co najlepsze z nich, jeżeli los da
Wrzucam to do ognia, nie zostanie z tego nic
Wrzucam jak na nośnik, choć nie nosi tego nikt
Kiedyś pouczałem ludzi, jaki świat jest niebezpieczny
Przez to że patrzyłem z góry, popełniam te same błędy
Zjadłem zęby, ta tym, że się kurwa przeceniłem
Przez to wszystko, to co było – przeminęło nam na chwile
Inny pozrywali metki, tak jak między nami więzy
Dzisiaj siedzę sam zamknięty, że jak numer nie dostępny
Stale czas nam depcze pięty, ludzie chcą tylko pieniędzy
Jeśli coś się nie podoba, to ustawią cię jak werdykt
Ja czepiam się jak rzep z tym, że wylewałem łzy
Nie wiem czy istnieje ”my”, w świecie w którym istniejemy
Tamte lata nie sny, bardziej zawady zgrzyt
Nawijanie tak jak syf, nam zostało we krwii
Wdzięczny za człowieka który pokazał mi ten rap
Bo zobaczyłem głosy i to moja synestezja
Dzisiaj mamy nie po drodze, w życiach mało miejsca
Ale kawał tej historii nadal zapisany w sercach
Gwiazdy zwiastowały dla nas koniec
Toksyna dalej wypełnia nasze skronie
Ludzie sztuczni jak przy wigilijnym stole, wolne miejsca
Więc nie mogę dać się nabrać jak na laleczkowy spektakl
Każda świata sprawa, jest jak rany rozdrapane
Nie ma o czym gadać, wszystko było powiedziane
Znaki na niebie, czasem mówią: ”zmień zdanie”
Ja nie chce patrzeć za siebie więc po prostu idę dalej x2
Robię rozmaite rzeczy i nie gram na zwłokę panie
Mogę słowem dusze leczyć lub ogarnąć kokę taniej
Tylko cii.. ściany mają uszy tu jak cocker spaniel
Jakby co to dojścia nie mam, jak patobloger manier
Jestem ostrożny w relacjach, mam taką manie
Bo wielu zmienia zdanie, częściej niż ubranie
Pije głównie do raperów, których tu ponownie zranię
Najpierw słyszę że to frajer później idą ramie w ramie
Wiem czy jest beef, choć nie tyram w burger king
Jeśli widzę kurwę w kimś, zapewne mu urwę film
Zdania nie zmieniam z dnia na dzień to konsekwentność, ziomuś
(Ziomuś!) Popatrz udowadniam znowu
Szczęściu trzeba pomóc, ono samo nie puka
Będę tak długo pierdolił biedę aż nie opadnie mi kutas
Wyrobiłem sobie zdanie na nie jeden temat
Często jest niczym zwycięski squad – więc go nie zmieniam
Każda świata sprawa, jest jak rany rozdrapane
Nie ma o czym gadać, wszystko było powiedziane
Znaki na niebie, czasem mówią: ”zmień zdanie”
Ja nie chce patrzeć za siebie więc po prostu idę dalej x4
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
SB Maffija – TESTOSTERONOWY DON
Hooligan Peach – KIESZENIE
Zmień Zdanie Lyrics English
There are no people here today, so it wakes up
The world falls as if I was flying
No fight somewhere somewhere after accounts, rather desktops from a computer
But we drew how much you can, from life to DNA
Today, the relationships are like, takes contact
So I choose the best of them if fate da
I put it on fire, nothing will be
I put on a media, although no one is wearing it
I used to instruct people that the world is dangerous
Because I looked in advance, I make the same mistakes
I ate teeth, the fact that I was overwhelmed
Through all this, what was – they passed us for a moment
Another tag, just like bonds between us
Today I sit myself closed that like the number not available
We are constantly able to pay the heel, people just want money
If something does not like, then set you like a verdict
I’m clinging like Velcro with the fact that I poured tears
I do not know if there is ” My ” in the world where we exist
Those years are not dreaming, more zawady jars
Winding like a crap, we have been in blood
Grateful for a man who showed me this rap
Because I saw voices and this is my Synesthesia
Today we have not on the way, little space in my life
But a piece of history still written in hearts
Stars heralded for us end
Toxin further fills our treons
Artificial people like on Christmas table, free places
So I can not get fooled like a dollar spectacle
Every world matter, it’s like scrambled wounds
There is nothing to talk about, everything was said
Signs in the sky, sometimes say: ” Change your mind ”
I do not want to look for myself so I just go further x2
I do a variety of things and I do not play ladies
I can do the word souls to treat or embrace the coca cheaper
Only Cii .. Walls have ears here like a Cocker Spaniel
As if I do not have, like PatoBloger Manier
I am careful in relationships, I have a manner
Because many changes your mind, more often than clothing
He drinks mainly to the rappers who again in again
First I hear that the gull later go a frame in the frame
I know if there is beef, though not tyram in burger king
If I see a f#ck in someone, he probably a movie will probably
Sentences do not change from day to day is a consistency, homuse
(Ziomuś!) Look in prove again
Happiness you have to help, it does not pure
I will f#ck so much poverty until I drank me
I made a sentence on not one topic
It is often like a winning squad – so I do not change it
Every world matter, it’s like scrambled wounds
There is nothing to talk about, everything was said
Signs in the sky, sometimes say: ” Change your mind ”
I do not want to look for myself so I just go further x4
Find more lyrics at westlyrics.com
Etzal & Kbbeatz Lyrics – Zmień Zdanie