POLISH SAVAGES Tekst piosenki – Kukon

POLISH SAVAGES Tekst piosenki by Kukon

Tutaj nikt nie odkładał siana, ani w nic nie inwestował
Nasze domy dzieli ściana, po drodze skryta na towar
Czasami wracałaś sama, obcinałem cię na schodach
Bałem się, że jakiś kutas może stąd ci się spodobać

A tak łatwo się zakochać, w tym bloku na skraju świata
Nigdy nie przestanę kochać tego gówna, choćbym płakał
Choćbym tylko w kółko ci pierdolił o zasadach
To i tak się nie połapiesz, jak się wcześniej nie złapałaś

Jeden blok, wytyczony istnień sto
Znasz na klatce kod, kto aliantem, wrogiem kto
Czasem braliśmy to w kredyt, czasem stół syto nakryty
Wtedy jeszcze nie pomyślałbym, że nagram jakieś płyty

Wtedy jeszcze nikt na serio nie brałby takiej muzyki
A wokół nas były tylko dziewczyny i narkotyki
Czasem smutno mi się piszе, jak zaczynamy wspominać
W moim bloku na ogrodach, paliłem jak Wiz Khalifa

Mój blok to była muzyka i tak zostało do dzisiaj
Choćbym wybudował pałac i zatrudnił alchemika
Kurwa niech żyjе ulica
Wśród tych setek ściań, tkwią zalążki złe

W meblościankach złoty skarb
To wszystko co masz z rozdrapanych ran
Zawsze było tam, dzwony biją, wróg u bram
Zapraszam

Jeden blok, co powstało z prochu to
W proch obróci front, kto aliantem, wrogiem kto
Find more lyrics at westlyrics.com

Listen to their music here
WestLyrics.com Amazon Music    WestLyrics.com Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases

POLISH SAVAGES Lyrics English

Here, nobody postpone hay or invested anything
Our houses are shared by the wall, along the way
Sometimes you came back alone, I cut you on the stairs
I was afraid that some dick can like

And it’s so easy to fall in love, in this block on the edge of the world
I will never stop to love this sh#t, even if I cried
Even if I only f#cking about the principles over and over again
You will not catch up, as you have not grabbed earlier

One block, set for a hundred
You know the code, who is an alliant, enemy who
Sometimes we took this in a loan, sometimes a table of a SYTO covered
Then I would not think that I record some discs

Then no one’s seriously did not take such a music
And there were only girls and drugs around us
Sometimes I am sad to write how we begin to mention
In my block on the gardens, I smoked like Wiz Khalifa

My block was music and so it has been until today
Even if I built a palace and hired alchemics
Let him live the street
Among these hundreds of walls, they are bad

In the wall units of golden treasure
That’s all you have from scrambled wounds
There was always there, bells beat, enemy
I invite

One block, which was made of gunpowder
In PROCH, turn the front, who is an alliant, enemy who
Find more lyrics at westlyrics.com

Kukon Lyrics – POLISH SAVAGES

Kukon

POLISH SAVAGES