W smutnym kraju Tekst piosenki – Babsztyl

W smutnym kraju Tekst piosenki by Babsztyl

Pojawił się tak nagle, jak nagle znikł
Znikąd donikąd drogi szły
W smutnym kraju, gdzie przyszło żyć
Beztrosko deptał kocie łby

I tylko trochę dziwnie brzmiał jego głos
Gdy w drodze śpiewał ile sił
W smutnym kraju, gdzie rzucił los
Gdzie nawet błazen smutny był

Czy dobrze to, czy źle? Kto klęczy, kto już wstał?
Ktoś kiedyś powie tak, jak kronikarz będzie chciał
Otworem przed nim stały wszystkie drzwi
Choć nie wierzono w jego śpiew

W smutnym kraju, gdziekolwiek był
Jakby czekano na ten dzień
Wino się rzeką lało, i nie cichł gwar
Śmiechem dyszała każda sień

W smutnym kraju, gdzie wieczny targ
Kto bardziej smutny, a kto mniej
Czy dobry był, czy zły? Czy więcej wziął, czy dał?
Ktoś kiеdyś powie tak, jak kronikarz będzie chciał

Lecz niе zabraknie uszu, wystarczy krat
Gdy na srebrnikach stoi tron
Trudno ukryć radości blask, gdy szary jest każdy kąt
I coraz trudniej będzie spokojnie spać

Bo anioł-stróż we wszystkich snach
Gdy ktoś, kogo boimy się, poczuje też zwykły strach
Czy dobrze to, czy źle? Kto rację miał, kto ma?
Pomyśleć warto, kiedy kroniki jeszcze brak

Gdy przed majestat wreszcie przywlekli go
W bajkach, jak w życiu czasem jest
Podniósł hardo do góry wzrok, ogarnął go pusty śmiech
Bo zwykle w dobrej bajce – szczęśliwy kres

I śmiech, gdy wszystko już się wie
Gdy się głowa stoczyła w piach, majestat też uśmiechnął się
Gdy się głowa stoczyła w piach, majestat też uśmiechnął się
Find more lyrics at westlyrics.com

Listen to their music here
WestLyrics.com Amazon Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases

W smutnym kraju Lyrics English

It appeared as suddenly as it suddenly disappeared
The roads went nowhere
In a sad country where you had to live
He carelessly trampled on the cats’ heads

And his voice sounded a little weird
When on the road he sang as much as he could
In a sad country where fate has thrown
Where even the jester was sad

Is it good or bad? Who’s kneeling, who’s already up?
Someday someone will say what the chronicler wants
All the doors were open to him
Although his singing was not believed

In a sad country, wherever he was
As if waiting for this day
The wine flowed in a river, and the bustle did not cease
Every hall was laughing

In a sad country where the eternal market
Who is more sad and who is less
Was he good or bad? Did he take more or gave more?
Someday someone will say what the chronicler wants

But there will be no shortage of ears, bars will suffice
When the throne stands on pieces of silver
It’s hard to hide the joy of glow when every corner is grey
And it’s getting harder and harder to sleep soundly

Because the guardian angel in all dreams
When someone we fear also feels ordinary fear
Is it good or bad? Who was right, who is right?
It is worth thinking when the chronicle is still missing

When they finally dragged him before the majesty
In fairy tales, as in life, sometimes it is
He looked up sharply, a hollow laugh engulfed him
Because usually in a good fairy tale – a happy ending

And laugh when you know everything
When the head rolled into the sand, the majesty smiled too
When the head rolled into the sand, the majesty smiled too
Find more lyrics at westlyrics.com

Babsztyl Lyrics – W smutnym kraju

Babsztyl

W smutnym kraju