“Mała masz zajebistą dupę”
Podryw podlewany cydrem
Typ trochę poleciał, ona docenia że ma ikrę
Więc łapie go za dłoń i ciągnie go w korytarz
Gdy znikają mi sprzed oczu
Skupiam wzrok na tych dwóch typach
Postmodernistyczne dresy, łańcuch, szelest, śmieszne skiety
Jeden czytał “Proces” Kafki, drugi cztery razy “Biesy”
Od tej całej wiedzy głowy ich bolą
Muszą to wyleczyć, piją wódę z kolą
Wtedy wchodzisz ty – chyba walnę kielona z nimi
Bo się czuję co najwyżej na te mętne dywagacje z nimi
Ty masz bystry wzrok gotowa zadać pytanie
Szukasz zgrabnej odpowiedzi, zgłaszam nieprzygotowanie
Zresztą po co nam ten small talk
Nie myślę o związkach
Ty nie wyglądasz mi na taką co działa na kilku frontach
Niedopasowaniu, nie jak ta laska z tamtym ziomkiem
Więc idąc za tym wnioskiem mówię ci “{?}”
Zgłaszam nieprzygotowanie
Mam na rzeczywistość wyjebane
Patrzcie dziwnie na mnie, spoko
Kładę twardo swoje zdanie zwykle
Rzadko w jęzor gryzę
Ale dzisiaj se odbijam kolanem całe to jebane życie
Jak wtedy w klasie siedziałem se w ostatniej
Ładowałem lufy jak przy barze dzisiaj
Trochę głupio, nadal głupio
Ale wiem kiedy się wycofać
Zgłaszam nieprzygotowanie tak dla wszystkich dobra
Dobra, jeden dzień, daj mi jeden
Jutro wrócę, bombę rzucę, ale teraz nie
Nie wiem nic, nie wiem nic
Przyjmij to do wiadomości
Jestem poza zasięgiem tak jak moje zwrotki
Jeden dzień, daj mi jeden
Jutro wrócę, bombę rzucę, ale teraz nie
Nie wiem nic, nie wiem nic
Przyjmij to do wiadomości
Jestem poza zasięgiem tak jak moje zwrotki
Teraz wybieram nowe {?} rzeczy które muszę zrobić
Nic temu nie zaprzeczy, nasze mózgi trzyma Jowisz
Wokół same dzieci, blisko już do katastrofy
Kiedyś stare foty analogi, dziś jedzenie w folii
Bo ja dalej nie wiem czy jestem na to gotowy
Sporo analogii zastępuje ci mój dotyk
Nie będziesz mądry nawet jak przeczytasz cały słownik
Biorę bletę, kręcę i wychodzę na balkonik
Bo jestem MC – obowiązki mam raperskie
Kiedyś kupiłem masę rzeczy, teraz chowam je w nerce
Przygotowany jestem na to co jeszcze będzie
Z każdym dniem odkrywamy w sobie nowe wejście
Find more lyrics at westlyrics.com
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Wojtas – Mój hajs
Dialektyka – Ta chwila
Zgłaszam nieprzygotowanie Lyrics English
“Little you have a great ass”
Podrywa watered cider
Type flew a little, she appreciates that she has a fin
So he catches him for his hand and pulls him in the corridor
When I disappear from my eyes
I focus on these two types
Postmodern tracksuits, chain, rustle, funny scenes
One read “Process” of Kafki, the second four times “Bryce”
From this whole knowledge, their heads hurt
They must heal, they drink waters with collar
Then you enter you – I think there is a laced pie with them
Because I feel at most for these cloudy tears with them
You have a smart eyes ready to ask a question
You are looking for a shapely answer, I report unprotecting
Besides, why this small talk
I do not think about the relationships
You do not look like this what works on several fronts
Mismatch, not like this chick with that comprehensive
So following this conclusion I tell you “{}”
I report unprotecting
I have a reality f#cked up
Look strangely on me, cool
I put my opinion hard
Rarely in tongue
But today I’m reflecting my knee all this f#cking life
As in the class I was sitting in the last one
I loaded a barrel like a bar today
A bit stupid, still stupid
But I know when to withdraw
I report unprepared for everyone’s good
Okay, one day, give me one
Tomorrow I will come back, I will throw a bomb, but now no
I do not know anything, I do not know anything
Accept this
I am out of reach just like my verse
One day, give me one
Tomorrow I will come back, I will throw a bomb, but now no
I do not know anything, I do not know anything
Accept this
I am out of reach just like my verse
Now I choose a new {} Things I have to do
I will not deny anything, our brains are holding Jupiter
Around the children themselves, close to the catastrophe
Once old photos analogues, today food in foil
Because I still do not know if I’m ready for it
A lot of analogy replaces you my touch
You will not be wise even if you read the whole dictionary
I take a blot, I’m going to go out on the balcony
Because I am MC – Responsibilities I have rapper
I used to buy a lot of things, now I hide them in the kidney
I am prepared for what else will be
Every day we discover a new entrance
Find more lyrics at westlyrics.com
MADA Lyrics – Zgłaszam nieprzygotowanie